piątek, 25 października 2013

Grecka musaka

Czyli pyszna grecka zapiekanka składająca się z warstw grillowanego bakłażana, mięsa w sosie pomidorowym i kremowego sosu beszamelowego. W niektórych przepisach pojawiają się również ziemniaki, dzięki którym danie jest bardziej pożywne. Tym razem wersja dwuskładnikowa plus sos.




Składniki:

500 g mięsa wołowego, wieprzowego, jagnięcego lub mieszanego
1 puszka pomidorów
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 ząbek czosnku
1 cebula
1 łyżeczka oregano
1/2 łyżeczki cukru
szczypta chili
1/2 łyżeczki cynamonu
oliwa z oliwek 
sól i pieprz do smaku
1 łyżka natki z pietruszki
1/2 szklanki wina
800 g bakłażanów

Sos beszamelowy:
30 g masła
2 łyżki mąki
300 ml mleka
sól
szczypta gałki muszkatołowej
1/2 szklanki tartego parmezanu

Bakłażany umyj, pokrój w plastry o grubości ok. 1 cm, rozłóż na dużej blaszcze, skrop oliwą, dopraw solą do smaku i griluj w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok. 6-7 minut, przewróć na drugą stronę i pozostaw na kolejne 6-7 minut. 
W między czasie przygotuj mięso. Na rozgrzaną oliwę wrzuć pokrojoną w kosteczkę cebulę. Dodaj czosnek i podsmażaj przez kilka minut. Następnie wrzuć mięso i  mieszając obsmażaj przez 5 minut. Następnie zalej mięso winem, a po około 2 minutach dodaj sos pomidorowy i resztę składników. Duś pod przykryciem na niewielkim ogniu przez około 35 minut.
Na koniec zajmij się sosem beszamelowym: rozpuść w rondlu masło, dodaj mąkę i zasmażaj przez około 2 minuty. Następnie stopniowo dodawaj mleko (ciepłe), cały czas mieszając. Dopraw do smaku solą i gałką. Dodaj połowę utartego sera i podgrzej sos, by się rozpuścił.

Tak przygotowane składniki układaj w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym oliwą, warstwami: bakłażany, połowa mięsa, bakłażany, druga połowa mięsa i pozostały ser.
Wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zapiekaj przez około 35 minut. 
Zapiekanki mają to do siebie, że zwykle najlepiej smakują następnego dnia - nie inaczej jest w tym przypadku!

poniedziałek, 21 października 2013

Deser serowy ze śliwkami

Tak jak wcześniej pisałam - mam ostatnio ogromną ochotę na sernik. Było już kilka przepisów tego rodzaju na blogu. I choć moja Mama i Babcia za sernik uważają wyłącznie ciasto, w którym jest mnóstwo sera i jeszcze więcej jajek, ja ze zdumieniem odkrywam nowe receptury, dzięki którym można uzyskać bardzo podobny smak nie dodając ani grama sera białego (przepis tu) albo dodając sery inne niż klasyczny twaróg mielony - na przykład mascarpone i ricottę (przepis tu). Dodatkowym atutem jest lekkość takich deserów, bo klasyczne serniki to jednak potężne bomby kaloryczne.
Wczorajsza wariacja to połączenie tradycji i nowoczesności. Bo jest i ser, i mleko skondensowane i w dodatku są owoce!
Podane proporcje wystarczają na blaszkę o wymiarach 20x30 cm. 



Składniki:

Ciasto:
200 g mąki pszennej
80 g mąki ziemniaczanej
2 łyżki cukru
5-6 łyżek wody
170 g zimnego masła

Masa:
500 g twarogu (polecam ser Piątnica)
2 jajka
1 łyżeczka esencji waniliowej
3/4 puszki mleka skondensowanego słodzonego

250g śliwek
3 łyżki brązowego cukru


Przygotuj kruche ciasto - zagnieć szybko podane składniki dodając stopniowo wodę. Uformuj kulkę, zawiń w folię spożywczą i włóż do lodówki na co najmniej 20 minut.
W między czasie włóż do miksera twaróg i połącz delikatnie z pozostałymi składnikami. 
Śliwki smaż przez 2-3 minuty z brązowym cukrem, a następnie zmiksuj w blenderze razem ze skórkami.

Ciasto rozwałkuj na placek o wymiarach 20x30 cm, wylep nim spód formy i ponownie wstaw do lodówki na ok. 30 minut. Nakłuj widelcem i piecz w piekarniku nagrzanym do 220 stopni na złoty kolor przez ok. 20-25 minut.
Na upieczone ciasto wylej masę, a następnie wyłóż łyżeczką mus śliwkowy, starając się nie zanurzać go w masie serowej. Następnie wykałaczką wykonaj kilkanaście ósemek by uzyskać finezyjne wzory. 

Piecz w piekarniku nagrzanym do 160 stopni przez ok. 30 minut i pozostaw w nim sernik przez co najmniej 5 minut po wyłączeniu. Po całkowitym wystygnięciu ciasta wstaw blaszkę do lodówki na 3-4 godziny, a najlepiej na całą noc.
Wyjmij z lodówki 30 minut przed podaniem - tak by kruche ciasto odrobinę zmiękło. 

Śliwki można zastąpić innymi dowolnymi owocami, przygotowując je w taki sam sposób.



Krem z pieczonej papryki i pomidorów

Do niedawna nie byłam zwolenniczką zup-kremów. W tej kwestii jestem raczej tradycjonalistką - klasyczna zupa pomidorowa z makaronem, rosół, krupnik czy zupa jarzynowa - po prostu lubię jak w zupie coś pływa. I choć dalej nie przekonałam się do wielu smaków w kremie, tak zupa pomidorowa stanowi tutaj wyjątek.
Z podanego przepisu otrzymasz ok 6-8 porcji.



Składniki:

6 czerwonych papryk
6 dużych pomidorów
bulion
1 papryczka chili
2 ząbki czosnku
sól i pieprz do smaku
1/2 łyżeczki słodkiej papryki


Nagrzej piekarnik do 200 stopni i piecz paprykę przez ok. 40 minut, aż porządnie zbrązowieje. Włóż do woreczków foliowych, i obierz ze skóry po wystygnięciu. Sparz pomidory i również pozbądź się skórki. 
Następnie pokrój cebulę w niewielką kostkę i wrzuć do garnka na rozgrzaną oliwę razem z rozgniecionym czosnkiem. Podsmażaj przez około 2-3 minuty. Dodaj paprykę i pomidory i zalej bulionem niewiele ponad poziom warzyw. Gotuj przez ok. 30 minut, aż warzywa zaczną się rozpadać. Dopraw do smaku solą, pieprzem i papryką słodką, a na koniec zmiksuj wszystko na gładką masę.
Podawaj z grzankami z masłem czosnkowym.

niedziela, 13 października 2013

Rolada z indyka z żurawiną, morelami i migdałami

Indyk to mięso mi nieznane.
Ale w ramach testów postanowiłam przygotować na obiad roladę z żurawiną, morelami i migdałami. Nie mam dobrych skojarzeń z indykiem - jego świąteczna wersja na słodko nigdy nie była moim przysmakiem, ale raz kozie śmierć!
Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania, a najlepszym na to dowodem było przyznanie przez mojego Lubego maksymalnej liczby punktów w naszej domowej skali, w której oceniamy wszystkie nowe dania pojawiające się na stole. Sukces jest tym większy, że Panowie zwykle nie gustują w mięsach przyrządzonych na słodko.





Składniki:

pierś z indyka (ok. 800 g)
sól
pieprz
2 łyżki oliwy 
1 szklanka soku z pomarańczy
1/2 szklanki wina
1 łyżka miodu 

Farsz:

50 g suszonej żurawiny
100 g suszonych moreli pokrojonych w kosteczkę
100 g migdałów (zmielonych na proszek)
1 łyżka dżemu morelowego
1/3 szklanki soku z pomarańczy
1 łyżeczka suszonego estragonu
1/2 łyżeczki cynamonu
1-2 łyżki brandy
1 małe jajko

Pierś z indyka umyj, osusz i porządnie rozbij, tak by był dwa razy cieńszy. Natrzyj solą, pieprzem i oliwą i odstaw na chwilę do lodówki.
W między czasie przygotuj farsz - wszystkie składniki, oprócz migdałów wrzuć do garnka, zagotuj i zostaw na ok. 15 minut aby płyn został wchłonięty. Połącz z jajkiem i migdałami.

Farsz wyłóż na rozbity filet z indyka i uformuj roladę. Dla bezpieczeństwa zwiąż nitką.
Włóż do naczynia żaroodpornego, skrop oliwą i zalej mieszanką soku pomarańczowego, miodu i białego wina. Piecz przez 45 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu wyjmij na deskę, przykryj luźno folią aluminiową i pozostaw na ok. 10-15 minut, by rolada "odpoczęła".

Podawaj z ryżem i sałatką - na przykład z rukoli, winogron, granata, pomidorków koktajlowych i parmezanu.
UWAGA! Jeśli Twój indyk jest większy (a tym samym filet po rozbiciu grubszy) wydłuż czas pieczenia. Nie podnoś jednak temperatury, bo delikatne mięso indyka będzie suche.


sobota, 12 października 2013

Chutney żurawinowy

Kupiłam świeżą żurawinę, bo skusił mnie jej piękny wygląd. Czerwone, świeże i jędrne kuleczki. Cudo. Długo szukałam jakiegoś przepisu, i w końcu postanowiłam zaryzykować - chutney słodko-pikantny. Chutney, czyli gęsty sos używany w kuchni indyjskiej. Sporządzony jest z owoców i warzyw z dodatkiem - często- pikantnych przypraw. Doskonały dodatek do wędlin i mięs.
Z podanych składników uzyskasz dwa niewielkie słoiczki.




Składniki:

500 g żurawiny
ok. 300 g cukru trzcinowego
3-4 łyżki octu winnego
4 łyżki rodzynek
2 plasterki ananasa
łyżeczka cynamonu
1 łyżka świeżego imbiru (startego)
sok z połowy cytryny
skórka otarta z połowy cytryny
1 papryczka chili


Wszystkie składniki wrzuć na patelnię i gotuj do uzyskania pożądanej konsystencji - reguluj ją odpowiednią iloscią cukru i octu winnego. Z podanych proporcji otrzymuasz dość pikantną wersję, więc w zależności od upodobań dodaj mniej lub więcej papryczki chili.
Gorący chutney zamknij w słoikach i pozostaw do ostygnięcia.




sobota, 5 października 2013

Stir-fry z kurczakiem i ananasem

Już wiem jak skończą się moje eksperymenty kulinarne - mój luby kiedyś wyrzuci mnie przez okno, razem z tymi wszystkimi nowościami. Ale co ja poradzę, że lubię szukać przepisów, próbować nowych połączeń i smaków.
Dziś padło na szybkie stir-fry z kurczakiem i ananasem. Pikantne i słodkie jednocześnie, ostre i delikatne.
Przygotowanie dania trwa w sumie tyle ile ugotowanie ryżu, trzeba tylko wcześniej zamarynować mięso i ananasa.
Podane składniki wystarczają na obiad dla dwóch osób.


Składniki:

2 niewielkie piersi kurczaka pokrojone na paseczki
szczypta soli
1/2 łyżeczki papryki słodkiej
1 łyżeczka cayenne
2 ząbki czosnku
1 łyżka soku z limonki
1 łyżka startego imbiru

1 świeży ananas (mały)
2 łyżki sosu sojowego
2 łyżeczki cukru trzcinowego
1 łyżka miodu
2 łyżki octu winnego

1 papryczka chili
szczypior (3 gałązki)

Do podania:
2 łyżeczki oleju sezamowego
ryż długoziarnisty
kolendra


Mięso i ananasa zamarynuj w osobnych miseczkach w podanych składnikach marynaty. Pozostaw na około pół godziny by smaki się połączyły. Następnie obsmaż kurczaka na 1 łyżce oliwy przez około 3-4 minuty. Następnie dodaj papryczkę i szczypior. Po obsmażeniu wyjmij na talerz i odstaw na bok.
Na rozgrzaną patelnię wrzuć ananasa (bez marynaty) i obsmażaj na 1 łyżce oliwy przez około 2-3 minuty. W przypadku gdy ananas zacznie przywierać do patelni podlewaj go pozostałym w miseczce sosem.  
Na koniec wlej pozostałą marynatę i dodaj kurczaka. Zagotuj i trzymaj na ogniu przez chwilę, by smaki się połączyły. Podawaj z ryżem. Przed podaniem polej olejem sezamowym i posyp świeżą kolendrą.