Koncepcja "odrywanego" ciasta jest fajna, ale jednak ciasto drożdżowe według przepisu Mamy mojego ukochanego smakuje zdecydowanie lepiej. I na pewno szybciej się je robi.
Bo choć przepis miał być łatwy, przygotowanie ciasta zajęło mi dość dużo czasu.
Składniki:
20 g świeżych drożdży
150 ml mleka
50g cukru
2 jajka
400g mąki pszennej
50 g masła
70 g masła
100 g brązowego cukru
2 łyżeczki cynamonu
Drożdże wymieszaj z ciepłym mlekiem i kilkoma łyżkami cukru i mąki i pozostaw do wyrośnięcia.
Połącz ze sobą pozostałe składniki: resztę mąki, cukru, jajka, sól, cukier i rozpuszczone wcześniej (i przestudzone) masło, a następnie dodaj wyrośnięty zaczyn.
Odstaw w ciepłe miejsce pod przykryciem do czasu, aż ciasto podwoi swoją objętość.
Następnie wyrób na wysypanej mąką stolnicy i rozwałkuj na prostokąt 30/60 cm. Posmaruj rozpuszczonym masłem, posyp cukrem wymieszanym z cynamonem.
Następnie pokrój w pasy, ułóż je na sobie i potnij w prostokąty, o wymiarach (mniej więcej) 5x10 cm.
Ułóż w blaszce keksowej o długości ok.23 cm.
Pozostaw do wyrośnięcia, a następnie piecz w temperaturze 180 stopni przez 30-35 minut.